Bąbel jest młodziutkim wykastrowanym kocurkiem umaszczony jak prawdziwy elegancik, w czarnym fraku dyrygenckim, z białym żabotem oraz białymi getrami i rękawiczkami. Jest bardzo szczuply, długasiński i sprytny i ma w sobie pokłady niespożytej energii. Uwielbia bawić się myszkami, piłeczkami filcowymi, dosłownie wszystkim co mu tylko wpadnie w łapska. ... kocha ludzi, potrzebuje dużo czułości i głaskania. Bardzo chętnie się przytula do człowieka a wtedy z rozpędu włącza mruczando-traktorek. Nie wykazuje jakichkolwiek objawów agresji do innych kotów. Szalenie go interesują i najchętniej wciągnąłby je do zabawy. Bąbel z dużą przyjemnością zamieszka z razem innym młodym kotem, niekoniecznie jednym . Jest bardzo łagodny, nie boi się zabiegów pielęgnacyjnych, doskonale korzysta z drapaka i bezbłędnie trafia do kuwety. Jedyne czego mu brakuje to kochający dom. Dom, taki już na zawsze. Jesteś w stanie taki ofiarować? Zadzwoń: Kontakt Zofia 502-705-424 mail: zoha44@o2.pl Warunkiem adopcji jest podpisanie umowy adopcyjnej zobowiązującej do należytej opieki nad kotem. Istnieje możliwość dowozu Bąbla do nowego domu (do uzgodnienia).

Miasto/miasta:  Powiat legionowski    Powiat piaseczyński    Powiat płoński    Powiat pruszkowski    Powiat siedlecki    Powiat wołomiński    Warszawa

Bruno to pies o bogatej historii, pies, który przeszedł wiele. Wielu go zawiodło - jesteśmy po to, aby odkupić się w oczach tego bezbronnego psa. Czym sobie zasłużył na to, co zgotował mu los? Czy możemy winić za to los - czy raczej człowieka i jego brak odpowiedzialności i bezmyślność w postępowaniu ze zwierzęciem? Ciekawych historii Brunona zapraszamy na jego stronę na fb *** https://www.facebook.com/notes/brunoby%C5%82-gwiazd%C4%85-telewizji-prasy-zawi%C3%B3d%C5%82-go-ca%C5%82y-%C5%9Bwiat-ocal/bruno-historia-psa-oszukanego-przez-los-bruno-niech-b%C4%99dzie-nauczk%C4%85-jak-pomaga%C4%87-z/412265252151445 *** Szukamy dla BRUNONA nowego opiekuna, który świadomy tego, co przeszedł już ten pies, nie popełni błędu, za który będzie musiał cierpieć niewinny i nieświadomy czworonóg. Bruno to młody samiec, już po kastracji. Przebywa w hotelu dla psów pod okiem szkoleniowca. Przeszedł kurs podstaw posłuszeństwa, jest pod stałą kontrolą trenera. Ma niesamowite nastawienie na aport. Szukamy dla BRUNONA domu świadomego rasy, odpowiedzialnego i zdecydowanie domu bez dzieci. Przed adopcją Bruno będzie miał konsultację behawiorysty w kontekście dopasowania do nowego opiekuna - aby obie strony, oddający i adoptujący, były pewne, że adopcja psa Brunona jest świadomą adopcją i bezpieczną. Adopcja psa polega na odbyciu wywiadu adopcyjnego poprzedzonego ankietą. Adopcja to podpisanie umowy przekazania psa pod opiekę stałą. Chętny do adopcji Brunonka będzie musiał odwiedzić psa w hotelu (Warka woj. mazowieckie) i poznać psa osobiście.

Miasto/miasta:  Powiat radomski

Poszukujemy mądrego domu dla ok. 5 letniej, wysterylizowanej pitbullki Chilli. Chilli jest bezdomna już kilka lat. Dlaczego? Ponieważ nie jest psem łatwym i wymaga mądrego opiekuna z odpowiednimi warunkami. Sunia ma skłonności do agresji lękowej w stresujących ją sytuacjach. Dla Chilli poszukujemy koniecznie właściciela, który nie mieszka w mieście! Szukamy rodziny, która np. mieszka w domku z ogródkiem na odludziu i ma dobrze ogrodzony płot. Chilli przez lata pobytu w fundacji dała się poznać jako fajny pies, ale nie umiejący poradzić sobie z dużą ilością bodźców. To typ psa, dla którego spacer w mieście to za dużo. Poszukujemy dla Chilli rodziny z jak najmniejszą ilością osób, idealnie aby miała dosłownie jednego, dwóch przewodników, aby ograniczyć ilość sygnałów. Poszukujemy koniecznie domu bez dzieci i innych zwierząt. Chilli idealnie odnalazła by się w domu z ogródkiem, gdzie właściciel będzie jej dostarczać dużo ruchu poprzez rzucanie fresbee, piłek. Chilli jest nauczona życia w domu. Jest przyuczona do kennel klatki podczas nieobecności domowników. Chilli nie jest psem łatwym. Wierzymy jednak, że jej adopcja jest możliwa, przy doświadczonym przewodniku. Osoby chętne ją adoptować będą musiały koniecznie poznać Chilli osobiście. Chilli obecnie mieszka w hotelu dla zwierząt w ok. Warszawy (30km od stolicy). Kontakt w sprawie adopcji: 501 797 018 lub adopcje@fundacja-ast.pl

Miasto/miasta:  Warszawa

Poszukujemy mądrego domu dla ok. 5 letniej, wysterylizowanej pitbullki Chilli. Chilli jest bezdomna już kilka lat. Dlaczego? Ponieważ nie jest psem łatwym i wymaga mądrego opiekuna z odpowiednimi warunkami. Sunia ma skłonności do agresji lękowej w stresujących ją sytuacjach. Dla Chilli poszukujemy koniecznie właściciela, który nie mieszka w mieście! Szukamy rodziny, która np. mieszka w domku z ogródkiem na odludziu i ma dobrze ogrodzony płot. Chilli przez lata pobytu w fundacji dała się poznać jako fajny pies, ale nie umiejący poradzić sobie z dużą ilością bodźców. To typ psa, dla którego spacer w mieście to za dużo. Poszukujemy dla Chilli rodziny z jak najmniejszą ilością osób, idealnie aby miała dosłownie jednego, dwóch przewodników, aby ograniczyć ilość sygnałów. Poszukujemy koniecznie domu bez dzieci i innych zwierząt. Chilli idealnie odnalazła by się w domu z ogródkiem, gdzie właściciel będzie jej dostarczać dużo ruchu poprzez rzucanie fresbee, piłek. Chilli jest nauczona życia w domu. Jest przyuczona do kennel klatki podczas nieobecności domowników. Chilli nie jest psem łatwym. Wierzymy jednak, że jej adopcja jest możliwa, przy doświadczonym przewodniku. Osoby chętne ją adoptować będą musiały koniecznie poznać Chilli osobiście. Chilli obecnie mieszka w hotelu dla zwierząt w ok. Warszawy (30km od stolicy). Kontakt w sprawie adopcji: 501 797 018 lub adopcje@fundacja-ast.pl

Miasto/miasta:  Warszawa

Lesiu urodził się w 2-giej połowie czerwca 2014 roku. Jest zabawnie niezgrabnym dzieciakiem o długaśnych łapkach i dużych stopkach. Dzieciska w tym wieku tak mają. A Lesiu jest mocno urokliwym kotem. Lesiu ma przepięknie błyszczące czarne futerko i długaśny, witkowaty ogonek. Ciemno-złote oczy osadzone są w zabawnie trójkątnym pysiu . Oczyska te patrzą figlarnie. Jest gadatliwym kotem i ćwierka do nas śmiesznie by zwrócić na siebie nasz wzrok. Pcha się na kolana, głośno mruczy i wykłada brzusiek do migdalenia się. Lesiu jest żywym sreberkiem, wszędzie go pełno. Uwielbia zabawę. Samodzielnie, z człowiekiem i z innymi kotami. Lubi gonić kulki, włazić na drapaki, zawisnąć w hamaczku , wyglądać przez okno… Lubi się też przytulić, po czym przypomina sobie, że ma mnóstwo pilnych spraw do załatwienia. Nie boi się obcych. Lubi prowokować swoich kolegów do zapasów, łapać ich za ogony. Lubi gonitwy i zapasy. Ma apetyt. Uwielbia spać wtuliwszy się w inne futerko. Będzie najszczęśliwszy mając w swoim domu kociego towarzysza bo umie cieszyć się ich towarzystwem. I takiego domu mu szukamy. Lesiu to niezwykle urokliwy czarny dzieciak . taki troszkę niezgrabiaszek. Będzie wspaniałym kompanem. Umili domowe chwile swymi harcami.Lesiu korzysta z kuwetki i drapaczka. Ma ks.zdrowia, jest odrobaczony. Istnieje możliwość dowozu kota (do uzgodnienia). Obowiązuje umowa adopcyjna! Brane będą pod uwagę tylko domy nie wychodzące z zabezpieczonymi oknami i balkonem! Domy z kotem lub adopcja w dwupaku wchodzi w grę. Kolejność zgłoszeń nie jest brana pod uwagę. Warunkiem adopcji kota jest zapewnienie mu jak najlepszych warunków. Telefony zastrzeżone nie będą odbierane a adopcyjne rozmowy SMS-em nie będą prowadzone. Kontakt Aśka: 697 541 709 (po 17!) ; m.aska@wp.pl

Miasto/miasta:  Powiat garwoliński    Powiat legionowski    Powiat otwocki    Powiat warszawski zachodni    Warszawa

Leoś urodził się w drugiej połowie czerwca 2014 roku. Jest „pospolicie” czarny i ma tylko niewielkie białe plamki pod bródką i na brzusiu. Tą na brzuszku lubi najbardziej chwalić się wywalając ją ku niebu. Należy wtedy wygłaskać plamkę i resztę kotka a on wymrukuje swoje zadowolenie. Leoś jest kotem o śmiesznej, długaśnej sylwetce ,taki makaronik z niego. Rzymski profil i mocno zarysowana szczęka futbolisty dodają mu męskiego uroku ;) Leoś będzie sporym kotem bo już przerasta rodzeństwo. Jednak Leoś jest kotem kochanym bardzo i kochającym nas i kocich towarzyszy. Jest też mocno gadającym kocikiem. Ma zawsze coś do powiedzenia jak tylko złapie nasz wzrok. Jeśli ignorujemy go to zaczepia nas, biega za nami, wpatruje czekając tylko na sygnał by pomigdalić się. Oczki są w kolorze ciemnego miodu, bystre i wesołe. To kocurek niezwykle pogodny i rozbawiony. Nie ma czasu na nic, jak jest pochłonięty zabawą. Lubi inne koty. Starsze koty ciągle zaczepia zachęcając do zabawy. Jego żywioł to gonienie kulek papierowych, chrupek, sznureczków…. Wszędzie go pełno. Uwielbia jeść i głaskanie po głowinie . Jest odważny i pomysłowy. Nie zraża się niepowodzeniami. Jak coś nie wyjdzie, to próbuje aż do skutku.  Kotuś jest odrobaczony, zaszczepiony – ma ks. zdrowia. Korzysta z kuwety, z drapaka .Kocha drapaczki wszelkie. Doskonale nadaję się jako partner do zabawy dla innego wesołego kota. Szukamy Leosiowi o oryginalnej J czarnej urodzie domu . Domu z kocim towarzyszem. Lub adopcja w dwupaku wchodzi w grę bo Leoś nie może być jedynakiem.  Istnieje możliwość dowozu kota (do uzgodnienia). Obowiązuje umowa adopcyjna! Brane będą pod uwagę tylko domy nie wychodzące z zabezpieczonymi oknami i balkonem! Kolejność zgłoszeń nie jest brana pod uwagę. Warunkiem adopcji kota jest zapewnienie mu jak najlepszych warunków. Telefony zastrzeżone nie będą odbierane a adopcyjne rozmowy SMS-em nie będą prowadzone. Kontakt Aśka: 697 541 709 (po 17!) ; m.aska@wp.pl

Miasto/miasta:  Powiat piaseczyński    Powiat płocki    Powiat warszawski zachodni    Powiat wołomiński    Warszawa

Andzia urodziła się ok.20 czerwca 2014 roku. Jest śliczną burą dziewunią o śmiesznej mordce przyozdobionej wielkimi oczyskami. Andzi oczy są naprawdę piękne. Troszkę za duże w tak małej buzi. Często są wesołe, czasem zamyślone, czasem bardzo uważne. Bardzo lubię jak patrzy na świat z zainteresowaniem i z wesołością. Dostrzeże każdą kuleczkę, każdy paproszek nadający się do zabawy. Uroczego wyglądu kotki dopełniają śmiesznie duże uszki. Ale urodowym hitem Andzi jest długaśny ogonek ozdobiony biało-śnieżną końcówką. Ten Andziowy ogonek nosi się dumnie po całym mieszkaniu. Andzia jest też kontaktowa, wesoła , wszędobylska i odważna. Pięknie , głośno mruczy. Lubi głaskani, tulanki i wspólne zabawy. Lubi jak się ją Mizia po wywalonym brzuszku. Choć typem namolnej przylepy nie jest. Jak każdy dzieciak przedkłada zabawę nad tuleniem się. Co innego jak dopadnie małą zmęczenie lub nocka nastanie. Lubi wtulić się w nas, zablokowac najlepsze miejsce. Do polegiwania lubi kocyki, spanie w hamaczkach, lubi pokonywać drapaki i plądrowanie kątów. Ma apetyt i mocno nie wybrzydza. Kuwetkuje i umie korzystać z drapaka. Jest zaszczepiona, odrobaczona i ma ks. zdrowia. Istnieje możliwość dowozu kota (do uzgodnienia). Obowiązuje umowa adopcyjna! Brane będą pod uwagę tylko domy nie wychodzące, z zabezpieczonymi oknami i balkonem! Tylko dom z kocim towarzyszem lub adopcja w dwupaku wchodzi w grę. Kolejność zgłoszeń nie jest brana pod uwagę. Warunkiem adopcji kota jest zapewnienie mu jak najlepszych warunków. Telefony zastrzeżone nie będą odbierane a sms-e rozmowy adopcyjne nie będą prowadzone. Kontakt Aśka: Tel.: 697 541 709 (proszę dzwonić po 17!) ; m.aska@wp.pl

Miasto/miasta:  Powiat otwocki    Powiat piaseczyński    Powiat warszawski zachodni    Powiat wołomiński    Powiat wyszkowski    Warszawa

Bostona zastała wolontariuszka przywiązanego do bramy azylu jakieś 6 lat temu-miał wtedy 1-2 latka. Jest to pies w typie amstafa o specyficznej psychice. Jak każdy bullowaty musi być prowadzony konsekwentnie, spokojnie, musi znać swoje miejsce, jednak to bardzo wrażliwe psy – kochają swojego człowieka „całym sobą” więc awersja w szkoleniu nie jest zalecana. Na początku Boston nie wyrażał żadnych emocji, nie pokazywał, czy się cieszy, czy nie, spoglądał jakby spod byka, ale nieagresywnie. Nigdy nie zachowywał się agresywnie, jedynie co mogło wzbudzać lęk, to obojętność i jego masa ciała. 3 lata temu przeszedł zapalenie trzustki, które prawie przypłacił życiem-schudł ok. 15kg,to cud że Bostona udało się wtedy uratować. Boston nie jest psem, który może żyć w kojcu, ze względu na krótką sierść bez podszerstka i na jego psychikę, wrażliwość, gdyż wbrew pozorom to pies, który tęskni bardzo za domem, człowiekiem. Jego adopcja musi być odpowiedzialna i świadoma, z nastawieniem na pracę z psem. W przypadku adopcji tego pieska ma on zapewniony nieodpłatny kurs z zakresu Podstawowego Posłuszeństwa w Akademii Dobrego Wychowania PSIKUrS w Tarnowskich Gorach. Raczej (z założenia) szukamy domu bez innych psów, na pewno domu w którym przewodnik byłby konsekwentny i rozsądnie wymagający. Nie mniej jednak, jeśli znajdzie się ktoś kto już ma w domu psa, a komu zależałoby mocno na losie Bostona oczywiście podejmiemy próbę zapoznania psów ze sobą, sprawdzenia ich w różnych sytuacjach i przyzwyczajenia. Taka adopcja będzie na pewno o wiele dłużej trwała, będzie obarczona dużo mniejszą szansą powodzenia, może się okazać niemożliwa a jeśli będzie możliwa to wiedza przewodnika na temat komunikacji psów i ich zachowań musi być dość obszerna. Na obce osoby reaguje bardzo pozytywnie, nie ma tutaj najmniejszego problemu. Chciałby się bawić, tulić, po prostu być z ludźmi. Jeśli chodzi o kontakt z innymi psami to jest w stanie spokojnie minąć się z psiakiem i przejść obojętnie. Jeśli natomiast mówimy o pełnej akceptacji i swobodnym kontakcie - wszystko zależy od drugiego psiaka, jednak w tej sytuacji raczej trzeba postępować z pewną rezerwą. Na pewno Boston nie jest w stanie zgodzić się z każdym psem. Boston ze względu na brak ruchu i brak możliwości poświęcenia mu większej uwagi i czasu przez wolontariuszy w ostatnim czasie BARDZO CIĘŻKO znosi pobyt w Cichym Kącie. Już zbyt długo siedzi za kratami...

Miasto/miasta:  Powiat tarnogórski    Tarnowskie Góry